Radość Europy to jest nasz cel!!!
października 08, 2022Październik to miesiąc wyjątkowego, międzynarodowego festiwalu z półwieczną historią, który Pędziwiatrowe kroniki wypełnił zapierającymi dech wspomnieniami. Na belgradzkim Międzynarodowym Dziecięcym Festiwalu Radost Evrope po raz pierwszy gościliśmy w roku 1990, tuż przed tragicznymi wydarzeniami wojennymi w Jugosławii. Pędziwiatrowa ekipa wyruszyła samolotem, (lot sponsorował urząd miasta), co było zadaniem niezwykle karkołomnym , zważywszy na pokaźny sceniczny ewkipunek, na pokład samolotu oprócz wielu kostiumów i rekwizytów załadowano gigantycznego kalosza (wówczas jeszcze własnosć firmy STOMIL). Od pierwszego wejrzenia festiwal podbił nasze serca. Znakomitą ideą jest przyjmowanie dzieci z całej Europy przez belgradzkie rodziny w swoich domach. Generalnie imprezą żyje całe miasto. Odbywa się wiele spektakli i koncertów towarzyszących, uroczysta parada ulicami miasta połączona ze śpiewem, tańcem, grą na instrumentach. Festiwal wieńczy spektakularny koncert na scenie Centrum Kultury Sava Centar. Występowanie przed 4.000 widownią w miejscu, gdzie tworzyli tacy artyści jak m.in.Mstislaw Roztropovic, Ivo Pogorelić, Placido Domingo, Montserrat Caballe, Miles Davis, Julio Iglesias, Johan Strauss Orchestra, Moscow Philharmonic Orchestra....niezmiennie budzi dreszcz emocji.
Mamy w Belgradzie od naszej pierwszej wizyty wielu wspaniałych przyjaciół, wśród których najważniesza - Maja Stanimirovic,tłumaczka, dziennikarka serbskiej telewizji , którą pokochaliśmy z wzajemnością, i która opiekuje się nami podczas każdej edycji.
Na pierwszy festiwal skomponowano dla Pędziwiatrów piosenkę "Radość Europy" (słowa Kaliny Jerzykowskiej, muzyka Małgorzaty Kamińskiej), którą pielęgnujemy w repertuarze z wielkim pietyzmem, i która była inspiracją do napisania dla nas spektaklu muzycznego "Podwórko Europa", którym uczciliśmy wejście Polski do Unii Europejskiej. Do światowej polityki niekiedy wrzucamy swoich...kilka nut i fraz...
Ten pierwszy festiwal był wielkim przeżyciem, Jugosławia była tak inna od Polski, bardziej kolorowa, luksusowa, zachodnia...
My ze swoją wrodzoną Pędziżywiołowością budziliśmy niemałe zainteresowanie medialne.Zapraszano nas kilka razy dziennie do radia , telewizji. Tomek Forys Forysiński, fenomen sceniczny - kilkuletni celebryta permanentnie udzielał wywiadów we wszystkich stołecznych stacjach, brylował i rósł mu apetyt na więcej. W naszych archiwach zachowało się kilka zarejestrowanych wywiadów.
Często ekipy telewizyjne widzą w nas wdzięczny obiekt, gdy po zakończeniu wojny, w roku 1996 wyruszyliśmy do Chorwacji (do tournee zaprosilismy zespół ludowy Wiśniowa Góra), kamery towarzyszyły nam bardzo często, w materiałach tv pokazywano nas jako pierwszych turystów, którzy pojawiili się w kraju po tragicznych wydarzeniach wojennych ...i są nadzieją na powrót normalności.
Po raz kolejny zagościliśmy na festiwalu w autonimicznej już Serbii w roku 2005. Jaki to był mocny skład, przyznano nam tytuł Najciekawszej Grupy Artystycznej Festiwalu...ówczesnych wykonawców podziwiamy dziś na czołowych polskich scenach musicalowych, baletowych i teatralnych.
0 comments